Stanowisko Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska w sprawie „Poselskiego projektu uchwały wzywającej Ministra Administracji i Cyfryzacji do zagwarantowania rodzicom prawa do Internetu bez pornografii.”

Stanowisko Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska w sprawie „Poselskiego projektu uchwały wzywającej Ministra Administracji i Cyfryzacji do zagwarantowania rodzicom prawa do Internetu bez pornografii.” (druk nr 1664) 11 września 2013 r.

Z uwagi na jeden z priorytetów IAB Polska oraz zrzeszonych w jego ramach przedsiębiorców, którym jest skuteczne zapewnienie ochrony małoletnich przed szkodliwymi treściami w Internecie, Związek wypowiedział się w sprawie poselskiego projektu wzywającego Ministra Administracji Cyfryzacji do zagwarantowania rodzicom prawa do Internetu bez pornografii i przedstawił go w MAiC 11 września 2013 r.

Szanowny Panie Ministrze,

  • Działając w imieniu Związku Pracodawców Branży Internetowej Interactive Advertising Bureau Polska (zwanego dalej „IAB Polska”) oraz w związku z „Poselskim projektem uchwały wzywającej Ministra Administracji i Cyfryzacji do zagwarantowania rodzicom prawa do Internetu bez pornografii.” (druk nr 1664 – zwanego dalej „Projektem Uchwały”) przedstawiam stanowisko IAB Polska (zwane dalej „Stanowiskiem”) w powyższym zakresie.

[uwagi ogólne]

  • Na samym wstępie należy zauważyć, że skuteczne zapewnienie ochrony małoletnich przed szkodliwymi treściami w Internecie stanowi jeden z priorytetów IAB Polska oraz zrzeszonych w jego ramach przedsiębiorców. Jednocześnie podkreślenia wymaga fakt, że powyższe może się odbywać jedynie w sposób zgodny z przepisami obowiązującego prawa (krajowego oraz unijnego), a także z uwzględnieniem zasady neutralności sieci (w myśl której podmiot dokonujący transmisji nie ma wpływu na to jaka treść jest transmitowana) oraz instrumentów samoregulacji oraz współregulacji branżowej.
  • Równocześnie należy zauważyć, że w prawodawstwie Unii Europejskiej dotyczącym tzw. sektora komunikacji elektronicznej, a w konsekwencji również w krajowym porządku prawnym wyraźnie oddziela się „regulacje dotyczącą transmisji” (ang. regulation of transmission) od „regulacji dotyczącej treści rozpowszechnionych w sieci” (ang. regulation of content). Zasadę tą podkreślono jednoznacznie w „Dyrektywie 2002/21/WE o wspólnych ramach prawnych dla sieci i usług komunikacji elektronicznej.” Problematyka pornografii zalicza się niewątpliwie do drugiej z w/w grup tj. grupy zagadnień „contentowych” (treściowych). Pomimo powyższego Projekt Uchwały przewiduje regulowanie kwestii dostępu do niej za pośrednictwem „regulacji dotyczących transmisji” co jest sprzeczne z w/w zasadą neutralności sieci.
  • W związku z powyższym pragniemy wskazać na następujące kwestie:

a) sprzeczność z przepisami obowiązującego prawa nałożenia na „dostawców usług internetowych” (założono, że projektodawca miał na myśli „dostawców usług dostępu do Internetu”) obowiązku blokowania przesyłania treści o charakterze pornograficznym, w tym opracowania skutecznych filtrów („ogólny” charakter przedstawionego w Projekcie Uchwały obowiązku, a także obowiązek dokonywania wykładni na korzyść prawa UE) – [punkty 1.5. – 1.20. Stanowiska];

b) konieczność uwzględnienia instrumentów samoregulacji oraz współregulacji branżowej i opracowanie przez IAB Polska projektu „Kodeksu dobrych praktyk VOD w zakresie ochrony małoletnich.”, a także stworzenie systemu kontroli przestrzegania jego postanowień – [punkty 1.21. – 1.30. Stanowiska];

c) nałożenie projektowanego obowiązku jako przejaw naruszenia zasady neutralności sieci (dostępności do treści w Internecie) oraz naruszenia wolności słowa – [punkty 1.31. – 1.33. Stanowiska].

[sprzeczność z przepisami obowiązującego prawa nałożenia na dostawców usług internetowych obowiązku blokowania przesyłania treści o charakterze pornograficznym, w tym opracowania skutecznych filtrów]

  • W pierwszej kolejności należy podkreślić, że w treści przepisów art. 12 – 14 Dyrektywy 2000/31/WE ustanowiono odrębne zasady odpowiedzialności podmiotów pośredniczących w dostępie do treści osób trzecich (ang. INTERMEDIARY SERVICE PROVIDERS – ISP) z tytułu przechowywania lub przekazywania bezprawnych danych lub danych, z którymi jest związana bezprawna działalność.
  • Powyższe dotyczy trzech kategorii ISP czyli: (1) podmiotów świadczących usługi „zwykłego przekazu” (np. operator telekomunikacyjny, dostawca usługi dostępu do Internetu), (2) „hostingu” (np. podmiot udostępniający serwery na cele prowadzenia strony internetowej) oraz (3) „cachingu” (np. podmiot, którego serwery służą innym podmiotom do transmisji danych).
  • Natomiast w myśl art. 15 ust.1 Dyrektywy 2000/31/WE państwa Członkowskie UE (w tym również RP) nie nakładają na ISP (a więc również dostawców usług dostępu do Internetu, o których mowa w Projekcie Uchwały): a) „ogólnego obowiązku nadzorowania informacji, które przekazują lub przechowują” ani b) „ogólnego obowiązku aktywnego poszukiwania faktów i okoliczności wskazujących na bezprawną działalność”.
  • W konsekwencji ustawodawca polski wprowadził do „Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną” przepis art. 15, w myśl którego:
    „Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14 (tj. zwykłego przekazu, hostingu oraz cachingu), nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych, o których mowa w art. 12-14.”
  • Podsumowując należy uznać, że obecne przepisy UE oraz prawa krajowego nie zezwalają Rządowi RP na nałożenie na dostawców usług internetowych obowiązku blokowania przesyłania treści o jakimkolwiek charakterze, w tym opracowania skutecznych filtrów (odpłatnie wobec użytkowników czy też nieodpłatnie).

[„ogólny” charakter przedstawionego w Projekcie Uchwały obowiązku]

  • Po drugie, należy zauważyć, że podczas dokonywania czynności mających na celu filtrowanie i blokowanie treści o charakterze pornograficznym dostawca usług internetowych byłby zobowiązany poddać stałemu nadzorowi wszystkie przekazywane przez siebie dane (w celu wyeliminowania określonych w Uchwale ich kategorii) i w konsekwencji obowiązek taki miałby charakter ogólny.
  • Dyrektywa 2000/31/WE tymczasem dopuszcza jedynie możliwość nałożenia obowiązków o charakterze określonym w motywie (47) Preambuły do w/w Dyrektywy czyli obowiązków w tzw. „przypadkach szczególnych”, które – zdaniem IAB Polska – należy rozumieć jako zgodne z polskim prawem procesowym nakazy sądu (np. postanowienia o zabezpieczeniu powództwa, w wyniku których pozwany jest zobowiązywany do zablokowania treści na określony czas), które mają charakter: a) jednostkowy (incydentalny), b) ograniczony w czasie (np. na czas trwania procesu) oraz c) odnoszący się do konkretnego stanu faktycznego i precyzyjnie określonych danych (np. konkretnych plików), a nie tylko ich kategorii (jak w przypadku opisanym w Projekcie Uchwały). Jak bowiem stwierdzono w motywie (47) Preambuły:
    „Państwa Członkowskie nie mogą nakładać na usługodawców obowiązku nadzoru jedynie w odniesieniu do obowiązków o charakterze ogólnym; nie dotyczy to obowiązków nadzoru mających zastosowanie do przypadków szczególnych oraz, w szczególności, nie ma wpływu na decyzje władz krajowych podjęte zgodnie z ustawodawstwem krajowym.”
  • Przedstawiony powyżej sposób rozumienia art. 15 ust. 1 Dyrektywy 2000/31/WE został również przyjęty w Republice Francji gdzie uznano, że brak obowiązku monitorowania danych nie sprzeciwia się czasowemu i celowemu nadzorowaniu danych przez host provider‘a na wniosek organu sądowego (Art. 6-I.-7 Loi pour la confiance dans l’économie numérique – LCEN czyli „Ustawy z dnia 21 czerwca 2004 r. o zaufaniu w gospodarce cyfrowej”). Powyższe potwierdzają również przedstawiciele doktryny, w myśl których:
    „Przyczyną wprowadzenia przez prawodawcę wspólnotowego, a za nim przez ustawodawcę polskiego, powyższe regulacji (art. 15 „Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną” – przyp. IAB Polska) jest niezmiernie duża ilość danych, jakie są przekazywane lub przechowywane przez usługodawców wskazanych w art. 12 – 14 u.ś.u.d.e. (M. Świerczyński, w: Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Komentarz, red. J. Gołaczyński, Warszawa 2009r., str. 135). W związku z tym dopuszczenie możliwości wprowadzenia generalnego obowiązku monitorowania przez usługodawców przekazywanych lub przechowywanych danych prowadziłoby do powstania po ich stronie niemożliwej do spełnienia powinności. Jednocześnie koszty, jakie byłyby konieczne do wprowadzenia programów komputerowych filtrujących dane lub do zatrudnienia wystarczającej liczby pracowników sprawdzających dane pod względem ich bezprawności, byłyby bardzo duże. Mogłyby one postawić pod znakiem zapytania opłacalność działalności podmiotów, o których mowa w art. 12 -14 u.ś.u.d.e. Na marginesie należy zaznaczyć, że tego typu rozwiązania i tak nie byłyby w pełni skuteczne (podkr. – IAB Polska) (zob. G.Spindler, Ch. Volkmann, Die zivilrechtliche Storerhaftung der Internet – Provider, WRP 2003, nr 1, s. 9; G. Spindler w: G. Spindler, P. Schmitz, I. Geis, TDG Teledien stegesetz, Teledienstedatenschutzgesetz, Signaturgesetz, Kommentar, Munchen 2004, s. 177) z uwagi na możliwość łatwego obejścia programów filtrujących.
    (W. Chomiczewski w: „Świadczenie usług drogą elektroniczną oraz dostęp warunków – Komentarz do ustaw” red. Dominik Lubasz i Monika Namysłowska, Wydanie 1, Warszawa,, str. 249/250).
  • Na marginesie wskazujemy również na okoliczność, że już obecnie istnieją narzędzia (także nieodpłatne) pozwalające na indywidualne filtrowanie niedozwolonych treści, z których rodzice mogą korzystać. Nie wymagają one przy tym szczególnej wiedzy informatycznej. Dodatkowe regulacje nie zastąpią zatem roli rodziców w ograniczaniu dzieciom dostępu do treści niepożądanych.
  • Najskuteczniejszą metodą ochrony i zapewniania bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w Internecie jest bowiem edukacja cyfrowa, kierowana zarówno do młodych użytkowników, jak ich rodziców i opiekunów. Dlatego też tylko wykształcanie umiejętności bezpiecznego i świadomego korzystania z Internetu i nowych technologii może skutecznie dopełniać efektywność automatycznych mechanizmów. Szansą na podjęcie tego rodzaju działań systemowych w zakresie edukacji jest w szczególności nowa perspektywa finansowa dla funduszy strukturalnych, w ramach której rozwój wiedzy obywateli pod kątem bezpiecznego i pełnego wykorzystania z nowych technologii powinien być jednym z priorytetów.
  • W związku z tym, zdaniem IAB Polska, w pierwszej kolejności należy wspierać edukację w zakresie możliwości korzystania z już istniejących narzędzi kontroli dostępu i promowanie korzystania z nich.

[obowiązek dokonywania wykładni na korzyść przepisów prawa UE]

  • Po trzecie, podkreślenia wymaga fakt, że o ile w/w przepis art. 15 „Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną” teoretycznie mógłby zostać uchylony lub zmieniony przez krajowego ustawodawcę, to państwo polskie wciąż byłoby zobowiązane przestrzegać przytoczonego w punkcie 1.7. powyżej przepisu art. 15 ust. 1 Dyrektywy 2000/31/WE.
  • Należy bowiem zauważyć, że obowiązek dokonywania wykładni prounijnej (dawniej prowspólnotowej) został potwierdzony wyraźnie w orzeczeniach polskiego Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12.08.2004 r. (sygn. akt III PK 38/04) stwierdził bowiem, że:
    „(…) dokonując wykładni prawa, polskie sądy muszą brać pod uwagę wykładnię Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu i dyrektywy obowiązujące w UE”.
  • Z kolei w orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 12.02.2001r. (sygn. akt VSA 305/00) uznano, że:
    „(…) w braku wyraźnie odmiennej wskazówki interpretacyjnej rozbieżność w zakresie przepisów prawa krajowego oraz prawa wspólnotowego powinna skutkować przyjęciem interpretacji właściwej w ramach prawa wspólnotowego (obecnie prawa UE – przyp. IAB).”
  • Ponadto podkreślenia wymaga również fakt, że – zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (Marleasing przeciwko La Comercial International de Alimentacion [1990] ECR I-4135, § 8; Wagner Miret przeciwko Fondo deGarantia Saarial [1993] ECR I-6911, § 20) – stosując prawo krajowe, bez względu na to, czy zostało ono wydane przed czy po przyjęciu dyrektywy, sąd krajowy musi interpretować to prawo tak dalece, jak to jest możliwe w świetle przepisów i celu dyrektywy, aby osiągnąć rezultat przewidziany w danej dyrektywie.
  • Podsumowując należy uznać, że „dostawcy usługi dostępu do Internetu” nie mogą zostać zobowiązani do blokowania przesyłania treści o jakimkolwiek charakterze, w tym opracowania skutecznych filtrów (odpłatnie wobec użytkowników czy też nieodpłatnie).

[konieczność uwzględnienia instrumentów samoregulacji oraz współregulacji branżowej i opracowanie przez IAB Polska projektu „Kodeksu dobrych praktyk VOD w zakresie ochrony małoletnich.”, a także stworzenie systemu kontroli przestrzegania jego postanowień]

  • Jak stwierdzono w treści Tezy Nr 44 Preambuły do Dyrektywy PE i Rady 2010/13/UE z dnia 10 marca 2010r. (Dz. U. UE L 95/1, Dyrektywa o audiowizualnych usługach medialnych), która reguluje również działalność serwisów VOD: „instrument współregulacji, jak i instrument samoregulacji stosowane zgodnie z różnymi tradycjami prawnymi państw członkowskich mogą odgrywać istotną rolę w zapewnieniu wysokiego poziomu ochrony konsumentów.” Ponadto uznano, że: „(…) środki mające służyć osiągnięciu celów leżących w interesie publicznym w sektorze wchodzących na rynek audiowizualnych usług medialnych są skuteczniejsze, jeżeli są podejmowane przy czynnym poparciu ze strony samych usługodawców. (…).” Tak więc ochrona małoletnich powinna się odbywać poprzez m.in. wspieranie samoregulacji branżowej przedsiębiorców co stanowi element wprowadzania do porządku prawnego regulacji tzw. prawa miękkiego („soft law”), które nie jest egzekwowane w drodze postępowania przed sądami powszechnymi ale przez członków samej społeczności, której postępowanie jest w danym kodeksie regulowane.
  • W związku z powyższym należy podkreślić, że już od początku 2013r. IAB Polska prowadzi rozmowy z KRRiT (Departament Monitoringu KRRiT), które mają na celu ustalenie ostatecznej treści opracowanego przez IAB Polska „Kodeksu dobrych praktyk VOD w zakresie ochrony małoletnich”, który określa warunki, jakim odpowiadać mają zabezpieczenia techniczne lub inne odpowiednie środki mające na celu ochronę małoletnich przez odbiorem treści nieodpowiednich, tj. audycji lub innych przekazów, o których mowa w art. 18 ust. 4 Ustawy z dn. 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (tekst jednolity w Dz. U. z 2001 r. Nr 43, poz. 226 ze zm. – dalej jako „Ustawa o radiofonii i telewizji”).
    Co istotne, powyższe działanie jest zgodne z przedstawionym na samym początku niniejszego stanowiska podziałem na „regulacje dotyczące transmisji” oraz „regulacje dotyczące treści” ponieważ o wprowadzeniu zabezpieczeń nie decydują podmioty świadczące usługę transmisji sygnału (usługa zwykłego przekazu) ale bezpośrednio dostawcy rozpowszechnianych w Internecie treści (operatorzy serwisów video-on-demand).
  • Powyższe wynikało z faktu, że ostatecznie uchwalona nowelizacja Ustawy o radiofonii i telewizji, (która weszła w życie w dniu 28 lutego 2013 r.) stwierdza w art. 47e ust. 1, że zabronione jest publiczne udostępnianie audiowizualnej usługi medialnej na żądanie (np. serwis video-on-demand), w ramach której są dostępne w katalogu audycje lub inne przekazy, o których mowa w art. 18 ust. 4 w/w Ustaw (tj. audycje lub inne przekazy zagrażające fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu rozwojowi małoletnich, w szczególności zawierające treści pornograficzne lub w sposób nieuzasadniony eksponujące przemoc – dalej jako „Treści nieodpowiednie”), bez stosowania zabezpieczeń technicznych lub innych odpowiednich środków, mających na celu ochronę małoletnich przed ich odbiorem.
  • Jednocześnie w art. 47e ust. 3 w/w Ustawy przewidziano fakultatywność wydania rozporządzenia wykonawczego określającego szczegółowe warunki, jakim odpowiadać muszą zabezpieczenia techniczne lub inne odpowiednie środki, mające na celu ochronę małoletnich przed odbiorem audycji lub innych przekazów, o których mowa w art. 18 ust. 4, kierując się potrzebą zapewnienia skutecznej ochrony małoletnich przed szkodliwymi dla nich treściami, uwzględniając możliwości techniczne i stopień szkodliwości audycji lub innych przekazów dla małoletnich w poszczególnych kategoriach wiekowych oraz specyfikę audiowizualnych usług medialnych na żądanie”.
  • W konsekwencji przyjęte w pierwszej wersji projektu „Kodeksu Dobrych Praktyk VOD w zakresie ochrony małoletnich” zabezpieczenia techniczne lub inne odpowiednie środki mające na celu ochronę małoletnich przez odbiorem audycji lub innych przekazów, o których mowa w art. 18 ust. 4 Ustawy o radiofonii i telewizji to co najmniej:

1. System, w ramach którego każda Treść nieodpowiednia będzie mogła zostać udostępniona Usługobiorcy nieodpłatnie dopiero po potwierdzeniu przez niego pełnoletności. Potwierdzenie pełnoletności może następować co najmniej poprzez:

a) uprzednie zalogowanie się do serwisu oferującego audiowizualne usługi medialne na żądanie, poprzedzone rejestracją w tym serwisie, z opcją podania wieku. Jeśli wiek nie zostanie podany w czasie rejestracji lub jeśli podany zostanie wiek wskazujący na małoletność użytkownika, Treści nieodpowiednie nie zostaną udostępnione takiemu użytkownikowi, lub

b) wyświetlenie przed wejściem do serwisu oferującego audiowizualne usługi medialne na żądanie lub do katalogu zawierającego Treści nieodpowiednie lub przed odtworzeniem Treści dodatkowej planszy, na której pojawia się prośba o potwierdzenie pełnoletności lub prośba o wpisanie daty urodzenia, przy czym w przypadku niepotwierdzenia pełnoletności lub wpisania daty urodzenia, która wskazywać będzie na małoletność osoby chcącej skorzystać z serwisu oferującego audiowizualne usługi medialnej na żądanie lub z katalogu zawierającego Treści nieodpowiednie, wejście do tego serwisu lub katalogu nie będzie możliwe.

2. System, w ramach którego każda Treść nieodpowiednia będzie mogła zostać udostępniona Usługobiorcy dopiero po uiszczeniu opłaty. Opłata może zostać uiszczona m.in. poprzez wysłanie SMS na numer wyświetlający się przy chęci skorzystania z audiowizualnej usługi medialnej na żądanie lub przelewem na rachunek bankowy wskazany w danym serwisie oferującym audiowizualne usługi medialne na żądanie. Dostawca może w takim przypadku wprowadzić również kod PIN przekazywany Usługobiorcy po uiszczeniu opłaty, którego wpisanie będzie niezbędne do uzyskania dostępu do Treści nieodpowiednich.

3. System, w ramach którego każda Treść nieodpowiednia będzie mogła zostać udostępniona Usługobiorcy dopiero po wpisaniu przez niego odpowiedniego hasła PIN (ciąg znaków alfanumerycznych), wyznaczonego uprzednio przez rodzica lub innego przedstawiciela ustawowego małoletniego, albo

4. System, w ramach którego możliwe będzie nieodpłatne ustawienie przez Usługobiorcę w ramach serwisu oferującego audiowizualną usługę medialną na żądanie tzw. trybu bezpiecznego polegającego na tym, że w ramach katalogu (w wyniku uprzedniego filtrowania) będą wyświetlane tylko takie audycje i przekazy, które nie stanowią Treści nieodpowiednich. Dezaktywacja trybu bezpiecznego powinna następować po wpisaniu kodu PIN (ciąg znaków alfanumerycznych), wyznaczonego uprzednio przez rodzica lub innego przedstawiciela ustawowego małoletniego).

5. System, w ramach którego możliwe będzie nieodpłatne ustawienie przez Usługobiorcę u Dostawcy opcji polegającej na tym, że w ramach katalogu Dostawcy (w wyniku uprzedniego filtrowania) będą wyświetlane tylko takie audycje i przekazy, które nie stanowią Treści nieodpowiednich. Dezaktywacja tej opcji będzie możliwa poprzez kontakt z Dostawcą lub systemem teleinformatycznym Dostawcy oraz autoryzację polegającą na podaniu kodu alfanumerycznego przekazanego uprzednio przez Dostawcę Usługobiorcy lub hasła uprzednio wskazanego przez Usługobiorcę.

  • IAB Polska uważa, że przedstawione powyżej systemy będą wystarczające do realizacji dyspozycji art. 47e ust. 1 i ust. 3 Ustawy o radiofonii i telewizji. Zwracamy jednocześnie uwagę, że każdy z dostawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie może we własnym zakresie zastosować dalej idące środki techniczne.
  • Co istotne, przygotowywany przez IAB Polska projekt w/w Kodeksu Dobrych Praktyk otwarty jest dla wszystkich dostawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie (dostawców serwisów VOD) działających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Każdy z tych dostawców bowiem będzie uprawniony przystąpić do Kodeksu i związać się określonymi w nim zasadami. Zwracamy uwagę na fakt, że aktualnie członkami IAB Polska jest większość działających na terytorium Polski dostawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie, wszystkie aktywnie uczestniczyły w pracach nad Kodeksem i zadeklarowały swoje doń przystąpienie.
  • Wskazać również należy na określony w Kodeksie Dobrych Praktyk system egzekucji postanowień Kodeksu. Nad przestrzeganiem Kodeksu czuwał będzie bowiem Zarząd IAB Polska, który w razie stwierdzenia naruszenia, poinformuje o nim danego dostawcę, wzywając do ustosunkowania się do zarzutów i usunięcia naruszenia. W braku reakcji na wezwanie Zarządu IAB Polska, dany dostawca przestanie być stroną Kodeksu Dobrych Praktyk. Jednocześnie Zarząd IAB Polska skieruje sprawę tego dostawcy do Sądu dyscyplinarnego przy IAB Polska, który będzie właściwy dla orzekania w przedmiocie naruszenia postanowień Kodeksu. Sąd dyscyplinarny oraz zasady jego funkcjonowania zostaną określone w uchwale Zarządu IAB Polska, która podjęta zostanie niezwłocznie po uzgodnieniu treści Kodeksu z KRRiT i MAiC.
  • Należy zaznaczyć, że celem IAB Polska jest takie skonstruowanie systemu kontroli wykonywania postanowień Kodeksu Dobrych Praktyk, aby nie było konieczności działania KRRiT na podstawie art. 53c Ustawy o radiofonii i telewizji. Na marginesie należy zauważyć, że rozpatrywane jest również takie rozwiązanie co wynika z zainteresowania nim bezpośrednio ze strony KRRiT.

[nałożenie projektowanego obowiązku jako przejaw naruszenia zasady neutralności sieci oraz naruszenia wolności słowa]

  • Zaproponowana w treści Projektu Uchwały praktyka może zostać uznana za przejaw naruszenia tzw. zasady neutralności sieci. Według zrzeszającej krajowe organy regulacyjne rynków telekomunikacyjnych państw członkowskich UE organizacji BEREC (ang. Body of European Regulators for Electronic Communications) neutralność sieci to: „zasada, według której wszystkie przekazy elektroniczne przechodzące przez sieć są traktowane jednakowo, w szczególności, traktowane jednakowo niezależnie od ich treści, aplikacji, usług, urządzeń oraz adresu nadawcy i adresu odbiorcy”.
  • Do stosowania powyższej zasady zobowiązane jest każde państwo członkowskie UE oraz ustanowiony w nim krajowy organ regulacyjny rynku telekomunikacyjnego. W myśl bowiem art. 8 ust. 4 lit. g) Dyrektywy 2002/21/WE: „Krajowe organy regulacyjne będą promować interesy obywateli Unii Europejskiej m.in. wspierając zdolność użytkowników do dostępu do informacji oraz ich rozpowszechniania lub korzystania z dowolnych aplikacji i usług”.
  • W konsekwencji wdrożenie obowiązków związanych z filtrowaniem nie tylko nie rozwiąże problemu pornografii, ale również może pociągać za sobą negatywne konsekwencje społeczne. Po pierwsze, należy podkreślić że filtrowanie samo w sobie jest mało skuteczne ze względu na dużą łatwość przenoszenia i duplikowania treści w Internecie. Prowadzi to do sytuacji, w której filtry nie zawsze wychwytują zduplikowane materiały czy też materiały przeniesione do innej lokalizacji sieciowej – a w konsekwencji są one dostępne. Po drugie, samo wprowadzenie filtrów może w negatywny sposób wpłynął na dostępność innych treści w Internecie – filtry mogą prowadzić do ograniczenia dostępu do treści w Internecie (nawet jeśli nie są związane w pornografią), a w konsekwencji zagrażać wolności słowa i swobodnemu dostępowi do treści w Internecie.

Podsumowując należy uznać, że – mając na względzie wagę regulacji związanych z jednej strony z zapewnieniem ochrony dzieciom, a z drugiej mogącej negatywnie wpłynąć na wolność słowa i swobodę dostępu do informacji – konieczne jest przeprowadzenie odpowiedniego procesu konsultacyjnego z partnerami społecznymi (na wzór konsultacji, jakie odbywały się chociażby przy okazji protestów dotyczących ACTA), w ramach których powinno zostać wypracowane odpowiednie stanowisko. Zobowiązywanie Ministra Administracji i Cyfryzacji do wypracowania konkretnych rozwiązań, przesądzając z góry o ich kształcie, nie jest bowiem w naszej ocenie właściwym podejściem.